Wycieczka Kraków - Zakopane
W dniach 11 – 15 czerwca 2012 roku zorganizowaliśmy wycieczkę autokarową do Krakowa , Wieliczki i Zakopanego.
W godzinach wieczornych, 10 czerwca, wyruszyliśmy z Gryfina w kierunku Krakowa, gdzie dnia następnego zaplanowane było zwiedzanie tego historycznego miasta . Pięknego ranka zmęczeni ale szczęśliwi dotarliśmy na miejsce. Zaczęliśmy zwiedzanie od Wawelu- dziedziniec, wnętrza Katedry, Grobowce Królewskie, Dzwon Zygmunta, Smoczą Jamę. Obiad i dalsze zwiedzanie: Rynek Główny, Kościół Mariacki, Sukiennice.
Po wyczerpującym i pełnym wrażeń dniu, zakwaterowaliśmy się w Młodzieżowym Schronisku „Oleandry”, po krótkim odpoczynku i smacznej kolacji każdy z uczestników zagospodarował sobie czas wolny. We wtorek rano, wypoczęci udaliśmy się do Kopalni Soli w Wieliczce, tam czekało nas 3 godzinne zwiedzanie. Zjechaliśmy windą pod ziemię, podziwialiśmy podziemia które kryją wiele niespodzianek a nawet tajemnic.
Następnie pojechaliśmy do Łagiewnik do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
W godzinach popołudniowych dotarliśmy do Zakopanego do Ośrodka „Willa Swoboda”, po bardzo miłym przyjęciu i smacznej kolacji mogliśmy się zakwaterować. Nasza pierwsza wyprawa była na Krupówki, to tu uczestnicy wycieczki zakupili pamiątki. Dużym powodzeniem cieszyły się kapcie góralskie.
W środę udaliśmy się na pieszą wędrówkę w kierunku Polany Rusinowej. Nie wszystkim się udało dotrzeć do celu, ale Ci którzy wspięli się na szczyt mieli okazję podziwiać piękno naszych Tatr.
Pogoda płatała nam figle przez co zmuszeni byliśmy zmienić plan wycieczki. W pochmurny czwartkowy ranek udaliśmy się autokarem do Parku Ruchomych Dinozaurów w Zatorze. W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Wadowic gdzie odwiedziliśmy Muzeum w Domu Rodzinnym Ojca Św. Jana Pawła II i podziwialiśmy piękno Bazyliki p.w. Ofiarowania N.M.P., oczywiście zjedliśmy papieskie kremówki.
Wszystko co piękne niestety szybko się kończy. W piątek 15 czerwca, zanim wyruszyliśmy w drogę powrotną do Gryfina, zwiedziliśmy zaporę w Niedzicy i płynęliśmy tratwami Przełomem Dunajca.
Do Gryfina wróciliśmy wczesnym rankiem zmęczeni, ale zadowoleni ze wspólnego wyjazdu w piękne i majestatyczne polskie Tatry.